Znicz Biała Piska pokonał 3:1 Granicę Kętrzyn, notując pierwszą wygraną na swoim koncie w rundzie wiosennej. Zwycięstwo odniósł w weekend także Mazur Pisz, a jeden punkt na wyjeździe wywalczyły orzyskie Śniardwy.
Po pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej sięgnął w sobotę Znicz Biała Piska. Inny wynik niż wygrana z najsłabszą w lidze Granicą Kętrzyn nie wchodziła w grę, a zawodnicy doskonale wiedzieli po co wychodzą na boisko. Dowodem tego była bramka już w pierwsze minucie zdobyta przez Marcina Denerta. W drugiej połowie obrońca jeszcze raz wpisał się na listę strzelców, ustalając wynik końcowy 3:1. Przed przerwą prowadzenia na 2:0 podwyższył Mariusz Łapiński. Gol dla gości padł w 54. minucie po niefortunnym zagraniu Pawła Adamca, który skierował piłkę do własnej bramki.
Bardzo zadowolony z postawy zespołu w wyjazdowym meczu z Cresovią Górowo Iławeckie jest Adam Ożarowski, trener Mazura Pisz. Jego podopieczni zagrali bardzo dobre spotkanie, a dzięki bramkom Daniela Zawadzkiego i Kamila Melki pokonali gospodarzy 2:0.
– To był mecz, który mógł się podobać. Oba zespoły zagrały na bardzo wysokim poziomie – mówi Adam Ożarowski. – Było dużo walki i wysokie tempo gry niemal przez całe spotkanie. Mając do dyspozycji taki plac, jak w Górowie możemy w pełni wykorzystać nasze atuty. Należy się chłopakom uznanie, bo zagrali jedno z najlepszym spotkać odkąd prowadzę Mazura.
Na remis zagrały w weekend Śniardwy Orzysz. Nasz jedyny IV-ligowiec podzielił się punktami w wyjazdowym meczu z Orłem Janowiec Kościelny. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, a oba gole padły w pierwszej połowie. Śniardwy szybko objęły prowadzenie po bramce Pawła Dymińskiego. Gospodarze odpowiedzieli kilka minut przed przerwą, wykorzystując rzut karny za zagranie ręką.