Jezioro Brzozolasek tonęło w śmieciach

Zobacz galerię
9 zdjęć
Jezioro Brzozolasek tonęło w śmieciach

Jezioro Brzozolasek tonęło w śmieciach

Jezioro Brzozolasek tonęło w śmieciach

Jezioro Brzozolasek tonęło w śmieciach

Jezioro Brzozolasek tonęło w śmieciach

Jezioro Brzozolasek tonęło w śmieciach

Jezioro Brzozolasek tonęło w śmieciach

Jezioro Brzozolasek tonęło w śmieciach

Jezioro Brzozolasek tonęło w śmieciach

Pełen duży ubity śmieciami kontener, to “owoc” akcji sprzątania  brzegów jeziora Brzozolasek. Odpadków było naprawdę dużo zwłaszcza od strony Wąglika. Niestety kolejny raz okazało się, że z kulturą wielu rodaków jest  na bakier.

Wiosenną akcję przy wsparciu Nadleśnictwa Pisz kolejny raz przeprowadzili  wędkarze z Kół “Roś” i “Śniardwy” w Piszu. W niedzielę rano z workami w rękach brzegiem jeziora  ruszyło blisko trzydzieści osób. Spora  frekwencja pozwoliła podzielić się na grupy dzięki czemu w miejscach, gdzie dało się dojść do brzegów jezioro sprzątnięto dookoła.

Najwięcej śmieci wyławiano z wody, głównie były to plastikowe butelki , torebki foliowe, opakowania po robakach i zanętach. Najgorsze śmietniska odnajdywano przy pomostkach i dzikich kąpieliskach. Tylko z krótkiego odcinka brzegu od strony Wąglika, gdzie znajduje się jedna z większych dzikich plaży przyczepką wyjechało sześć opasłych dużych worów.

Cała akcja “zaowocowała” kilkudziesięcioma worami, które ledwo zmieściły się w dużym kontenerze. Z uwagi na ilość odpadków pozostawianych jak wskazywało przeznaczenie przez “pseudowędkarzy” rozpoczęte o godzin. 8 sprzątanie zakończyło się po południu.

W nagrodę za trud na wszystkich uczestników czekała gorąca grochówka z “Mazurskiego Gościńca”.  Na tzw. “wysokim brzegu” zawieszono też specjalną tabliczkę informującą o przeprowadzonej akcji oraz apelem o pozostawieniu tego malowniczego miejsca w czystości.