25-letni rowerzysta przekonał się, jak duże zagrożenie sprawia poruszanie się po drogach nieoświetlonym rowerem. Rano przez niego w rowie w okolicach Pisza wylądowało auto prowadzone przez kobietę. Otrzymał 500 zł mandatu.
Do groźnego zdarzenia drogowego doszło ok. godz. 5.30 na trasie Pisz – Babrosty. W rowie wylądował samochód prowadzony przez kobietę, a w zamieszaniu brał udział także rowerzysta. 25-latek poruszał się rowerem bez oświetlenia i to on spowodował kolizję.
– Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce ustalili, że kierująca fordem ostatniej chwili zauważyła jadącego w tym samym kierunku rowerzystę, który nie posiadał oświetlenia – mówi Anna Szypczyńska z piskiej policji. – Chcąc uniknąć zderzenia wpadła w poślizg, a następnie zjechała do przydrożnego rowu. Na szczęście w tym groźnie wyglądającym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym 25–letni rowerzysta został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Dbanie o prawidłowy stan techniczny roweru, a także posiadanie odblasków podczas poruszania się pieszo drogami poza terenem zabudowanym, to przede wszystkim troska o własne bezpieczeństwo. Mało widoczni piesi i rowerzyści są narażeni na bardzo poważne konsekwencje w przypadku potrącenia przez samochód.
Rano w ręce policjantów wpadł także motorowerzysta, który poruszał się ulicami Pisza bez wymaganych uprawnień. Mężczyzna od ponad dwóch lat ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
– 45-letni mężczyzna przyznał, że świadomie łamie prawo – tłumaczy Anna Szypczyńska. – Na szczęście prowadził pojazd w stanie trzeźwości. Jednak za zlekceważenie sądowego wyroku grożą mu teraz 3 lata pozbawienia wolności.
Mężczyzna ponownie stanie przed sądem, który zdecyduje o jego losie.