Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Zobacz galerię
19 zdjęć
Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Gasili i ratowali, czyli strażackie ćwiczenia w Telmexie

Niemal całe siły Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piszu zostały rzucone do pozorowanej akcji gaśniczej w zakładzie Telmex. Do fabryki przyjechało kilka wozów strażackich, w tym także wezwane do pomocy zastępy OSP Wiartel i Liski.

Blisko 40 strażaków wzięło udział w ćwiczeniach zorganizowanych w zakładzie Telmex w Piszu. Strażacy musieli zrealizować założenia dotyczące gaszenia pożaru dużego obiektu przemysłowego, a także odnaleźć osoby poszkodowane i udzielić im pomocy.

Pracownicy zakładu skierowali ratowników do pakowalni. To jedna z potężnych hal wypełniona łatwo palnymi drewnianymi materiałami produkowanymi w Telmexie. Według informacji przekazanych przez osoby będące na miejscu, wewnątrz pozostało kilku pracowników.

Do przeszukania obiektu skierowano kilka rot strażaków. Pozostali w tym czasie prowadzili akcję gaśniczą, organizowali zabezpieczenie wodne z pobliskiego kanału przy użyciu pompy o potężnej wydajności i budowali punkt medyczny. Ranni zostali odnalezieni po kilku minutach, a stan jednego z nich był na tyle poważny, że potrzebny był transport śmigłowcem bezpośrednio do szpitala w Olsztynie. Przygotowanie lądowiska dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego było kolejnym punktem rozbudowanego scenariusza ćwiczeń.

Działaniami na miejscu dowodził mł. kpt. Mateusz Pupek, a akcję obserwowało kilku oficerów z piskiej jednostki.

Strażackie ćwiczenia to zawsze także sprawdzian procedur obowiązujących w poszczególnych zakładach. Powodzenie akcji ratowniczej w dużym stopniu zależy od współpracy służb z osobami odpowiedzialnymi za działanie w przypadku wystąpienia pożaru.

– Kierownictwo zakładu wykazało się zaangażowaniem w przebiegu ćwiczeń – mówi kpt. Andrzej Paprota, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej PSP w Piszu. – W ramach współpracy z funkcjonariuszami udostępniło plany hal. Współpracowało również podczas ustalania prawdopodobnych miejsc przebywania zaginionych pracowników. Zarządcy obiektu pamiętali o odłączeniu energii elektrycznej w budynku oraz o bezpiecznym zatrzymaniu procesu technologicznego.

W programie tegorocznych ćwiczeń strażaków znajdują się jeszcze m.in. ewakuacja Szkoły Podstawowej nr 1 w Piszu oraz jednego z supermarketów, a także wspólne działania z innymi służbami na jeziorze Roś.