Pracowity początek roku orzyskich ochotników

Dwa zastępy OSP Orzysz uczestniczyły w akcji gaśniczej na terenie powiatu giżyckiego. W sobotni poranek strażacy zostali wezwani do pożaru pensjonatu w Bogaczewie koło Giżycka. Płomienie udało się szybko ugasić. Orzysznaie w pierwszych dniach stycznia zanotowali już kilka interwencji.

Na długo powitanie roku 2016 zapamiętają goście pensjonatu w Bogaczewie koło Giżycka, którzy na Mazurach spędzali noworoczny weekend. W sobotę rano wszystkich ewakuowano. Przyczyną był pożar w piwnicy budynku. Na miejsce przyjechało kilka zastępów straży pożarnej, a wśród ratowników włączonych do akcji gaśniczej byli druhowie z OSP Orzysz.

Zadysponowano nasz podnośnik oraz ciężki samochód gaśniczy – mówi Paweł Dubliński, naczelnik OSP Orzysz. – Po naszym dojeździe na miejsce, okazało się, że ogień został opanowany. Paliło się pomieszczenie w piwnicy budynku, a płomienie na szczęście nie przedostały się na wyższe kondygnacje.

Orzyscy strażacy ochotnicy początek nowego roku mieli bardzo pracowity. W sobotę po raz drugi zostali zaalarmowani po godz. 13. Tym razem do groźnego zdarzenia doszło w Orzyszu. Mieszkańcy bloku przy ul. Ełckiej na klatce schodowej wyczuli gaz. W jednym z mieszkań doszło do rozszczelnienia kuchenki gazowej. Po zabezpieczeniu urządzenia, ratownicy przewietrzyli pomieszczenia.

W niedzielę z kolei orzyscy strażacy ruszyli na ratunek łabędziom przymarzniętym do lodu na jeziorze Orzysz. Stado ptaków znajdowało się kilkadziesiąt metrów od brzegu w okolicach plaży miejskiej. Ruszyli do nich dwaj strażacy ubrani w kombinezony do pracy na lodzie i w wodzie. Do dyspozycji mieli także specjalne sanie lodowe. Pomocy strażaków potrzebowały dwa osłabione ptaki. Pozostałe poderwały się z lodu o własnych siłach.

W niedzielny wieczór orzyszanie interweniowali w budynku na ul. Cierniaka. Tym razem ich zadaniem było ugaszenie pożaru sadzy w kominie. Sytuację udało się szybko opanować, a płomienie nie przeniosły się na konstrukcję dachu. W niedzielny wieczór ze strażakami OSP Orzysz działali także funkcjonariusze Wojskowej Straży Pożarnej, podobnie jak dzień wcześniej podczas zdarzenia przy ul. Ełckiej.